sobota, sierpnia 10, 2013

Jak to się robi:) czyli kilka porad, jak uniknąć nieostrego zdjęcia!!

Siemka! :)

Zauważyłam ze bardzo się Wam podobają, notki na temat robienia zdjęć. Postanowiłam więc zagłębić się w  ten temat i poszukać Wam jeszcze jakiś ciekawych porad na temat robienia zdjęć :) O to co znalazłam dla Was dzisiaj:):) kilka rad jak uniknąć nieostrego zdjęcia:):) ZACZYNAMY :)
   



 Gdzie celować?

Autofocus łapie ostrość na te elementy kadru, które są kontrastowe. Dlatego wykonując zdjęcie, upewnijmy się, że mamy czego się ?chwycić?. Przykładowo: fotografując błękitne niebo, spróbujmy złapać ostrość na jedną z chmurek. Jeśli obiekt, na który ostrzymy, znajduje się poza centrum kadru, a nasz AF (autofocus) ustawiony jest na tryb ?one shot?, możemy złapać obiekt środkowym punktem ostrzenia i następnie przekomponować kadr z wciśniętym do połowy spustem migawki.



Double ?klik?.

W przypadku zdjęć o wyjątkowej wadze warto zrobić kilka serii, za każdym razem na nowo łapiąc ostrość. W ten sposób zwiększamy szansę, że któreś ze zdjęć będzie ostre. Szczególnie przydaje się to w trudnych warunkach oświetleniowych.




Upewnij się, że zdjęcie jest ostre.

W ferworze fotograficznej walki warto wykorzystać jedno z największych błogosławieństw fotografii cyfrowej – wyświetlacz LCD – i zaraz po zrobieniu zdjęcia rzucić okiem na efekty naszej pracy. Szczególnie jeżeli zdjęcie, które wykonujemy, ma dużą wartość i jego powtórzenie nazajutrz jest niemożliwe – np. fotografujemy wizytę jakiegoś VIP-a. Chodzi tu o szybki rzut oka na wyświetlacz i kontrolę stopnia ostrości zdjęcia. Jeżeli coś jest nie tak, to doskonała chwila na powtórkę. Pamiętajmy przy tym, że na LCD nie zawsze od razu widać braki w ostrości zdjęcia, dlatego – dla pewności – warto przybliżyć detal, na który łapaliśmy ostrość.



Zbyt długi czas naświetlania ? poruszone zdjęcie.

Poruszone zdjęcie często wygląda, jakby było nieostre. Jednak przyczyną jest zwykle zbyt długi czas naświetlania. Dwa pierwsze rozwiązania są dość oczywiste: szerzej otwieramy otwór przesłony lub zwiększamy czułość matrycy, dzięki czemu możemy skrócić czas ekspozycji. Trzecie rozwiązanie polega na zmianie ogniskowej (poprzez zmniejszenie zoomu lub wymianę obiektywu na szerszy). Im dłuższa ogniskowa obiektywu, tym łatwiej o poruszone zdjęcie.





Mała głębia ostrości.

Efekt rozmytego tła wygląda bardzo dziarsko, musimy jednak pamiętać, że używając małych głębi ostrości, ryzykujemy wykonanie nieostrego zdjęcia. Przypomnijmy, że na głębię ostrości wpływ mają trzy zmienne: przysłona, ogniskowa obiektywu i odległość od celu.




 Prosto w oczy

Człowiek, oglądając uwiecznionych na zdjęciu bohaterów, instynktownie szuka wzrokiem ich oczu. Dlatego to właśnie one muszą być przede wszystkim ostre. W większości sytuacji łapiemy więc ostrość właśnie na oczy ? reszta może być trochę nieostra. Jeżeli jest odwrotnie ? np. nos bohatera jest ostry, a oczy są już lekko zamglone ? mamy tzw. lipę.






 Ruch obiektu

Fotografując obiekty w ruchu, musimy pamiętać, że zawsze istnieje ryzyko ich ucieczki z naszej głębi ostrości. Jest to oczywiste w przypadku zdjęć dynamicznych (np. sport), gdy obiekt zbliża się do nas lub oddala. Są jednak sytuacje, gdy zapominamy o tym prostym fakcie. Wiele razy zdarzało mi się czekać długie minuty z wciśniętym do połowy spustem migawki, wypatrując jakiegoś gestu bohatera, który dopełniłby kadr. Tak bardzo koncentrowałem się na tym oczekiwaniu, że zupełnie umykał mojej uwadze ruch bohatera, który zrobił np. krok w tył lub w przód. Jako że moja ostrość była zablokowana na jego poprzedniej lokalizacji, w efekcie uzyskiwałem nieostre zdjęcie i miałem kiepski humor przez resztę dnia.








 Ruch fotografa

Ostrość zdjęcia może być zaburzona nie tylko przez ruch fotografowanego obiektu, lecz także przez ruch samego fotografa. I tak na przykład kiedy delikatnie korygujemy kadr, zmieniając kąt lub odległość od naszego celu (nawet o kilka centymetrów), powinniśmy ponownie złapać ostrość lub upewnić się, że tryb ciągłego trybu ostrzenia zadziałał poprawnie. Jeśli poruszamy się wraz z obiektem, warto używać dla bezpieczeństwa większych głębi ostrości.




Ciemność widzę?, czyli ostrzenie w mroku.

Aby ustawić poprawną ekspozycję, zdjęcia wykonujemy wtedy na dużych otworach przesłony (głębia ostrości jest tym samym niewielka), co wymaga dużej precyzji w chwytaniu ostrości. Tymczasem jednak nasze obiektywy zaczynają nagle wydawać podejrzane dźwięki, rzęzić i skrzypieć, daremnie próbując wyszukać dostatecznie kontrastowy element zdjęcia. Dlatego błądząc z aparatem w ciemnościach, upewnijmy się, że rzeczywiście złapaliśmy ostrość, a jeżeli okazuje się to zbyt trudno dla naszego autofocusa, ustawmy ją ręcznie lub ostatecznie użyjmy lampy błyskowej.




(zaczerpnięta z fotoblogia.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz