piątek, sierpnia 23, 2013

Uwaga miłość! ♥ - kiedy ona,on jest daleko.....

Hejjjj :) 
Dziśś o trudnej, a  czasem wręcz nie możliwej rzeczy....czyli miłości na odległość♥

 
W szkole, w klubie, w galerii handlowej czy na domówce u znajomych - to tutaj najczęściej poznajemy swojego przyszłego chłopaka. Takie związki albo przetrwają kilka tygodni albo są podstawą trwałego i długoletniego związku.Wyjeżdżając na wakacje gdzie poznajemy przystojnego tubylca albo zadrżymy ze strachu albo powiemy "ahoj przygodo!", bo związek na odległość zwykle budzi mieszane uczucia. Ktoś powie, że to niemożliwe, inny zapyta - dlaczego nie? Jednak nie dajmy się zwieść swojej kobiecej intuicji i pozwólmy ponieść emocjom! Jeśli obie strony wyjdą z taką samą inicjatywą i tak samo intensywnie zaczną się starać - nic nie jest w stanie im przeszkodzić, nawet te kilkadziesiąt czy kilkaset kilometrów.


Cały czas w drodze...
Życie w ciągłej podróży nie jest łatwe. Kilkugodzinne podróże samochodem, pociągiem czy samolotem są jak wyrwane i zmarnowane godziny z naszego dnia/życia. Każdy przecież ma swoje życie - praca, szkoła i domowe obowiązki są ponad wszystko i nie da się tego przeskoczyć. Jeśli jednak spróbujemy życia z kimś na odległość warto tak ustawić swój plan dnia aby wyodrębnić kilka dni wolnych, które spędzimy tylko we dwoje. W ciągu tych dni mamy szanse poznać się bliżej.


Halo, halo?
W dzisiejszych czasach istnieją przeróżne udogodnienia, które ułatwiają życie i zmniejszają dystans przestrzenny między partnerami. Rozmowy telefoniczne, SMSy, dyskusje na czatach i na koniec komunikatory, które pozwalają zarówno usłyszeć jak i zobaczyć siebie nawzajem. To wszystko zapewnia i daje szansę na stały kontakt, ale nie zastąpi nam ukochanego człowieka w realu. Jednak chociaż taki kontakt w ciągu dnia to przynajmniej namiastka na stworzenie i utrzymanie więzi emocjonalnych. Dlaczego? W czasie rozmowy telefonicznej partnerzy stosunkowo częściej wymieniają się swoimi wrażeniami, rozterkami i czułościami, które tylko zbliżają ich do siebie.


Tęsknie....
Z czasem tęsknota za partnerem się nasila. Ale to bardzo dobrze! Ta rozłąka pozwoli na to byśmy zatęsknili za sobą ze zdwojoną siłą. Kiedy w końcu nadejdzie ten długo wyczekiwany dzień spotkania - wpadniemy sobie w ramiona i z radością spędzimy upragnione, wytęsknione chwile. Zapominamy wtedy o rozterkach dnia codziennego i nie będziemy mieli czasu na fochy, mniejsze sprzeczki i te większe kłótnie bo każda wspólna chwila będzie dla nas zbyt cenna.


Codzienność ma dwa oblicza
Brak monotonności i codzienności pozytywnie wpływa na nasz związek, ale tylko do czasu. Każdy dzień składa się z obowiązków i przyjemności. Rozgoryczenie i frustracje po pracy, że nie ma obok nas tej bliskiej osoby, do której właśnie TERAZ mamy ogromną ochotę się przytulić, negatywnie mogą wpłynąć na nasze relacje. Dodatkowo po pewnym czasie brak wspólnej codzienności blokuje nam możliwość poznania partnera. Nie znamy jego nawyków i gdy podejmiemy tak ważną decyzję o wspólnym zamieszkaniu, może skończyć się to rozczarowaniem i kłótniami. Brakuje nam również osobistego wsparcia w trudnych sytuacjach. Świadomość, że jest ktoś blisko, pocieszy i wesprze bardzo podbudowuje nas psychicznie. Dlatego warto raz na jakiś czas zamieszkać choć na trochę ze sobą aby potem móc planować wspólną przyszłość.


Czytając kolejne artykuły w gazetach i w internecie, na pierwszy rzut oka zakładacie, że związek na odległość nie ma szans. Lecz pamiętajcie, że nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka! Dlaczego? Też kiedyś tak myślałam póki sama na własnej skórze się nie przekonałam, że jest to możliwe. Oczywiście na początku (tak jak w każdym związku) są wątpliwości, ale z czasem się rozwieją. Musimy po prostu uwierzyć i dać szanse ponieść się uczuciom, pielęgnować związek, zaangażować się w niego i dbać. Jest to praca i wysiłek dla obu stron!



A Wy co o tym sądzicie? :) 


<zaczerpnięte z tojakobieta.pl>

wtorek, sierpnia 20, 2013

Lekcja makijażu 4 :) - koniec wakacji w kolorze pastelowym :D

Siemkaa :) 
Koniec wakacji powoli się zbliżą  jak zachować jego kolory? :) Przepis prosty! postawa na  pastelowy makijaż :D 



Jak go zrobić :D 


1. Na całą górną (aż po brew) i dolną powiekę wklepujemy bazę Paese.




2. Na ruchomą powiekę nakładamy różowy cień z paletki .




3. W załamanie powieki nakładamy liliowy cień i rozcieramy. Pod łuk brwiowy nakładamy biały cień.




4,5,6. Rysujemy kreskę eyelinerem Astor.








7. Dolną linię wodną pokrywamy czarną kredką FM.




8. Czarną kredkę rozcieramy turkusowym cieniem.




9. Tuszujemy rzęsy.




10.skończone ;D











<zaczerpnięte z uroda.com>






KLAWIATURA NIE GRYZIE! 
CZEKAM NA  KOMENTARZE :d 

piątek, sierpnia 16, 2013

Sukienka ! - jak dobrze ją dla Siebie wybrać :)

Hej:):)
Dziś o tym Jak dobrać odpowiedni krój sukienki? Jak ukryć niedoskonałości oraz w  jaki sposób wyeksponować zalety sylwetki?






Sukienka zawsze dodawała  kobiecości i subtelności. Nie wyrzekajcie się jej tylko ze względu na złe skojarzenia.Strój nigdy nie powinien powodować u Was dyskomfortu. 


Od czego zacząć?


Jaką mamy figurę?
Moje drogie  bardzo często zapewne szukacie informacji w internecie na temat swojego typu sylwetki, figury. Jest to dość aktualny temat. Próbujemy dopasować się do danej podkategorii. Najważniejsze są główne wyznaczniki, którymi powinnyśmy się kierować.



Gdy już dokonamy odpowiedniej analizy swojej figury, należy najpierw postawić na krój sukienki, następnie kolor a na koniec - modę.


Spory biust
Jeżeli posiadacie duże piersi, unikajcie sukienek z mocno zabudowaną górą. Wszelkie falbanki, żaboty, kokardy przy szyi, niepotrzebnie obciążają Wasz  i tak już uwydatniony dekolt. Postarajcie się „ciężar” przenieść na inne części sylwetki np. ramiona. I pamiętajcie, że dekolty w kształcie litery ‘V’ dają zgrabną formę nieznośnemu biustowi. 






Nieszczęsna oponka oraz boczki :( 

To co najważniejsze, to niepodkreślanie tych miejsc, poprzez obcisłe fasony. Jeżeli jesteście typem „jabłka” i Waszym  problemem jest duży, wystający brzuszek, postarajcie się go zatuszować sukienką z paskiem bądź taką odcinaną pod biustem. Chodzi o odwrócenie uwagi od brzuszka oraz nadanie figurze talii.






Szerokie ramiona ^ ^ 
Na pewno sukienki bez ramiączek nie są dla Was. Jeśli dodatkowo posiadacie mały biust, musicie odciążać ramiona, w przeciwnym wypadku totalnie zginą. Warto zwracać uwagę na ramiączka przy sukience, zawsze lepsze będą te wyprofilowane. Trzeba unikać szczególnie bufek itp. elementów na ramionach. Jest to niezwykle ważne, ponieważ obecnie są bardzo modne wszelkie ozdoby typu marszczeń i ćwieków..








Wcięcie w tali? raczej jego brak.....
Waszym  celem jest podkreślenie talii, dlatego starajcie się dobierać dopasowane sukienki. Te odcinane przy górze będą również dobrze na Was leżały.






"mały" biust ale zgrabny 
Warto wybierać sukienki z górami bogatymi i ozdobnymi. Wszelkie kwiaty, marszczenia, cekiny i inne piękności ,będą optycznie powiększały biust.  





Szerokie biodra, większa pupa

Przede wszystkim skupiamy się na górze! Dobierając naszą stylizacje, spróbujmy wykorzystać ciekawe bluzki i marynarki. Wszystkie kroje typu zwężanych u dołu - odkładamy na bok. Spódnice i sukienki ołówkowe są kategorycznie zabronione. Wybierajcie nieco bardziej rozkloszowane propozycje i co ważne, bez żadnych kieszeni i doszyć na bokach. Im prościej w tym przypadku, tym lepiej.








Pamiętajcie !!! :) 
- Groszki, kwiaty, wzory - optycznie będą nam dodawały kilogramów
- Stonowane kolory - będą dobrze maskować niedoskonałości poszczególnych partii ciała
- Tam gdzie za dużo - odejmuj! I dokładnie tak samo postępuj w drugą stronę






Cykl: Obalamy mity - Sukienki tylko dla szczupłych!
Istnieje wiele powodów, dla których odstawiamy sukienki na dalszy plan w naszych codziennych stylizacjach. Chęć poczucia większego komfortu i wygody, próba zaoszczędzenia czasu na dobieraniu dodatków, bądź świadoma rezygnacja z prozaicznego braku sympatii do tego typu powszechnie uznawanych za kobiece odzień.Jednakże znaczna większość z nas zapewne uważa, iż jest - za gruba na sukienki. Że widać nogi, że wystaje brzuszek, że odsłania dekolt - nic bardziej mylnego! Faktem jest, iż sto razy trudniej jest dobrać odpowiedni krój spodni jeansów, niż spódnicy. Dobrze uszyte jeansy ukryją nasze defekty, ale niestety niełatwo takie kupić. Natomiast odpowiednią spódnicą czy sukienką bez problemu ukryjesz: nieco większy brzuszek, boczki, niedoskonałą pupę.









<zaczerpnięte z tojakobieta.pl>



Klawiatura nie gryzie :) czekam na komentarze !! :):) ♥


środa, sierpnia 14, 2013

ZAKUPY ! ♥ zmora każdego faceta ^^


Hejkaa: :):)

Dziś nieco o tym dlaczego przeciwna płeć nie lubi chodzić z Nami na zakupy i czemu czasem zachowują się jak była to dla niech kara skoro dla Nas dziewczyn to czysta przyjemność:) 









Magiczna  wystawa ^^ 


Centrum handlowe - cudowne przeceny, patrzące  błagalnym wzrokiem i zapraszające Nas do wejścia do sklepu.Można pomyśleć, że stojące za szybą, manekiny, przemawiają do Nas niebiańskim głosem z przestworzy zapraszając na zakupy. Nie mogąc oprzeć się temu zaproszeniu po raz kolejny mówimy do swojego ukochanego: Kochanie, jeszcze tylko wejdźmy tutaj… I spoglądamy na swego chłopaka słodkimi oczami, próbując jakoś załagodzić jego rozpaczliwe i nieme wołanie o ratunek. I po raz kolejny dałyśmy uwieść się sklepowej wystawie! Ale co tam – to przecież czysta przyjemność prawa?  Nie od dziś jednak wiadomo, że wszystko to jest sprytnym trikiem marketingowym więc przypadłość którą zwiemy "uległością:"  można tak wytłumaczyć :) 




 




W sklepie.....  :D


Gdy tylko przekraczamy próg sklepu zapala się nam magiczna lampka i niczym przyczajona tygrysica, z sokolim wzrokiem wyszukujemy tej pięknej modnej bluzeczki, którą widziałyśmy na wystawie. Każda potencjalna osoba w pobliżu Naszej upatrzonej bluzeczki, to wróg! Wróg który może z premedytacją skraść Nasz rozmiar! A to byłby koszmar.....Jednak pochłonięte swoim zakupowym szaleństwem, nawet nie zwracamy uwagi na swego faceta , który nawet najprawdopodobniej jest z tego faktu zadowolony :) Biedny On tymczasem stara się dostrzec, gdzieś pośród półek z  ubraniami swoje ulubione miejsce – miejsce do siedzenia. Obolały i zmęczony, zasiada aby złapać trochę tchu, przyglądając się Naszym  wyczynom. Z uśmiechem na twarzy, uroczym spojrzeniem i zaangażowaniem wyraża się pozytywnie na temat każdej jednej rzeczy jaką mu pokazujemy, choć w głębi  ma ochotę krzyczeć^^ W ramach wyższego dobra ulega Naszym licznym prośbom i stoi przy przymierzalni.  Wyglądam w tym dobrze? Nie odstają mi ramiona? Czy wyglądam w tym grubo? Ma za duży dekolt? Kochanie, wziąć tę czy tę sukienkę? – Te pytania, moje drogie , które zadajemy swoim facetom, uwierzcie nie mają sensu już po jednej, wspólnej godzinie zakupów. Każdy chłopak powie cokolwiek, aby jak najszybciej wydostać się z tej krainy udręki, potocznie nazywanej sklepem odzieżowym :) Nasi Panowie pamiętają, że jeden najmniejszy negatywny komentarz skierowany do nas w trakcie przymiarek, choć byłby najbardziej szczery, może rozbudzić w nas … Demona! Więc jeśli nawet mają dość, nie dają po sobie tego poznać. Pamiętajmy jednak, że każdy człowiek posiada jakąś granicę wytrzymałości :):) 








Jak chłopaki robią zakupy, i  jak bardzo to ich różni od Nas - dziewczyn:) 


Wyjście w celu zakupu jakiegoś ubrania, to dla  faceta/chłopaka  kwestia przymusu/konieczności. Od początku wiedzą jakiej części garderoby potrzebują i udają  się w tym celu, ze spokojem, do centrum handlowego. Nie przyciągają ich żadne wyprzedaże, nie wołają ich wystrojone manekiny, po prostu idą normalnie przez pasaż handlowy, wyszukując po drodze swoich ulubionych sklepów, gdzie zawsze mogą coś na siebie kupić. Przymierzanie trwa zaledwie do 10 minut maksymalnie i nawet nie potrzebują kobiecych porad, bo sami widzą co im pasuje. Nie przejmują się, że jeden z ich kolegów zakupił tę samą koszulę. Nie przykładają  szczególnej uwagi do kolorystyki garderoby. Nie próbują na siłę wciskać się w mniejsze rozmiary, bo po co? :) 







Niestety  bardzo My dziewczyny, bardzo różnimy się pod tym względem od chłopaków.. Dla Nas nie kiedy  wygląd to kwestia pierwszorzędna i oczywiście nikt nie twierdzi, że to jest złe! Wręcz przeciwnie – każdy chłopak chce mieć obok siebie zadbaną i dobrze wyglądającą dziewczynę. Tylko w gruncie rzeczy nie ma co męczyć swojego chłopaka wspólnymi wypadami na zakupy, szczególnie kiedy musimy kupić coś dla siebie. Lepiej zadzwonić do przyjaciółki i zaprosić ją na tę przemiłą wyprawę, bo czy może być coś lepszego, niż wspólne, ubraniowe łowy dwóch przyjaciółek? :)









<zaczerpnięte z tojakobieta.pl>





Czekam na Wasze komentarzeee !!:) 

wtorek, sierpnia 13, 2013

Co ich odstrasza? @.@ czyli urodowe wpadki :)

Hejjjjjka kochane :)

Dziś przedstawię Wam kilka rzeczy które najczęściej odstraszają  chłopaków :)  Zakochani chłopcy nie zawsze  zwracają uwagę na  urodowe detale u dziewczyn, ale łatwo ich odstraszyć. Bo nie zawsze  to się  nam podoba  im też :) 






WPADKA 1 


Gruba warstwa podkładu, korektora i pudru !

Zazwyczaj zaczynamy nasz makijaż od  nałożenia bazy, potem używamy korektora a na koniec solidna warstwa pudru (!) i róż albo bronzer prawa? 
Dla Nas to normalka a co na to Panowie? Im niezbyt się to podoba szczególnie, kiedy pod koniec dnia wszystko na buzi zaczyna się nie estetycznie rozmazywać, a aplikowany przez cały dzień puder w najlepsze się wałkuje.Zastąp ciężki fluid lekkim kremem BB, a kryjący puder w kamieniu - sypkim i transparentnym. Jeśli używasz korektora w sztyfcie, wypróbuj jego odpowiednika w płynie - makijaż będzie prezentował się świeżo i lekko!




WPADKA 2


Nadmierna ilość perfum !

Spryskujemy się ulubionym zapachem rano, a później kilka razy w ciągu dnia, bo wydaje się Nam że zapach jest już niewyczuwalny? Nie czujemy go , bo Nasz  nos się do niego przyzwyczaił, ale nos Naszego faceta... jest agresywnie atakowany cząsteczkami zapachowymi.




WPADKA 3


Nasz neonowy manicure !

Lubimy eksperymentować z lakierami do paznokci i często malujemy  je np. na pomarańczowo, malinowo, czarno albo nawet  wzorki prawda ? Ale jeśli chcemy przypodobać się obiektowi naszych westchnień, darujmy  sobie wysiłek i postawmy na delikatny, transparentny manicure w kolorze pastelowego różu lub ciepłego beżu. Nasz chłopak  będzie zachwycony!




WPADKA 4 


Posklejane włosy  lakierem !

Wydaje się Nam , że jeśli nie spryskamy czupryny niczym co mogło by utrwalić fryzurę, to upięcie nie dotrwa nawet do popołudnia? Wierzymy, ostatecznie wiemy najlepiej, czego trzeba, ale chłopaki wprost nie znoszą, gdy próbują przeczesać dłonią włosy swojej dziewczyny, ale... czynność jest niemożliwa, bo ona zamiast włosów ma kask z lakieru! Następnym razem kupcie  kosmetyk o niższej mocy utrwalającej i użyjcie go nieco mniej niż zwykle. Zrezygnujcie także z ozdobników w postaci spinek albo biżuterii do włosów, bo z pewnych źródeł wiem, że nie tędy droga - chłopaki lubią prostotę!





WPADKA 5 


Mocny makijaż oczu !


Prawdziwie smoliste smoky eyes i rzęsy obklejone tuszem tak, że wyglądają jak tarantula? Miało być zmysłowo, a wyszło... Upiornie! Zaufaj mi, chłopak nie doceni Waszego wysiłku i czasu, który spędziłyście przed lustrem z kredką, eyelinerem i mascarą - spojrzy i się załamie, a w duszy zada sobie pytanie: Dlaczego moja dziewczyna przeistoczyła się w wampirzycę?Malując się, kreujcie delikatny makijaż. To wcale nie oznacza, że na dobre macie zrezygnować z przydymionych powiek, ale trzymajcie się zasady: Mniej znaczy więcej - przynajmniej w temacie makeup'u, bo przecież nie gdy rozmawiamy o ilości karatów w pierścionku zaręczynowym!




WPADKA 6


Klejący błyszczyk na ustach !

Do niejednego pocałunku nigdy nie doszło przez nadmiar glossu! Chłopaki  boją się warg wystrojonych w iskrzący od pigmentu błyszczyk, ponieważ po pierwsze przypomina im klej, a po drugie boją się, że wysmarujemy mu nim pół twarzy.Nie wierz apetycznym zapewnieniom z reklam - Twój facet wcale nie oszaleje na punkcie lśniącej fuksji albo słodkiej jagody, za to bardzo mu się spodobają gładkie, dobrze nawilżone usta, pokryte jedynie cieniutką warstwą Carmexu.:)



WPADKA 7


Szminka w zdecydowanym kolorze !

Od dziecka jesteśmy faszerowane urodowymi mitami, na których czele stoi czerwona szminka. Niestety kosmetyczna królowa seksapilu wcale nie jest męską fawortyką. Wymalowanych pomadką (nie daj Boże zbyt gęstą i matową) ust panowie wcale nie mają ochoty całować. Co więcej, uważają że twarz dziewczyny wygląda w niej surowo i nieprzystępnie. Znów wygrywa naturalność ! :) 




WPADKA 8


Pomarańczowa opalenizna!

Sztuczne słońce z solarium? Samoopalacz, który zostawił smugi na nogach? A może bronzer na policzkach w nieco zbyt dużej porcji? Zanim chłopak to odnotuje i zapamięta, zrozumcie , że najbardziej sexy jest naturalny odcień skóry, a muśnięcie słońcem to zupełnie co innego niż uprażenie się na skwarkę.:) 



WPADKA  9 


Szorstka skóra !

Brak gładkości skóry zwykle związany jest z dwoma czynnikami -nieprawidłowym cyklem pielęgnacyjnym (źle dobrany żel pod prysznic, niewłaściwe mleczko nawilżające), zbyt rzadkim peelingowaniem (optymalna częstotliwość to dwa razy w tygodniu) oraz niewłaściwą depilacją.Ciało najlepiej poddawać goleniu wieczorem, tuż przed pójściem spać, by przez noc mogły złagodzić się podrażnienia. Po usunięciu włosów, smarujcie się balsamem z mocznikiem, który minimalizuje ryzyko pojawienia się jakiegokolwiek stanu zapalnego w obrębie mieszków włosowych.:)






Czekam na Wasze komentarze !!!!  :) 


<zaczerpnięte z cekin.pl>

poniedziałek, sierpnia 12, 2013

Uwaga miłość ! czy do siebie pasujecie? :)

Siemka:)

Dostaję od Was różne e-maile miedzy innymi z pytaniem jak poderwać chłopaka który się Wam podoba . Z góry mówię nie ma  konkretnej, niezawodnej metody by to zrobić :) Ale można zawsze  próbować :) 








Od czego zacząć?  ZAGADAJ ! 

Niby taka prosta  rzecz a  wiele dziewczyn ( i również chłopaków też) ma  z  tym problem. Główną przyczyną  tego problemu jest fakt że pojawiają się myśli typu :

A co jeżeli się zbłaźnię?
A co jak powiem coś głupiego?
A co jak wyjdę na idiotkę?
A co jak uzna mnie za wariatkę?


Po za tym pojawiają się tez  myśli typu :

Że co? Niby ja mam do niego/niej  zagadać? chyba kogoś pogięło
A jak nie będziemy mieli o czym gadać?

W tej sytuacji labo się zwyczajnie poddajemy albo gramy na zwłokę i udajemy kogoś, kim zupełnie nie jesteśmy prawda? Ależ oczywiście ze tak :)






DRUGA STRONA  LUSTRA 

Rzeczywistość jednak taka, że boimy się pokazać chłopakowi/dziewczynie który/a wpadła mam w oko jacy jesteśmy na co dzień przy rodzicach, przyjaciołach,ludziach którzy nas znają. Czemu tak jest?  Odpowiedź jest dość prosta  boimy się że dana osoba nas odrzuci , nie spodoba się jej nasz styl czy poczucie  humoru .


I nasuwa się  bardzo ważne pytanie nad którym warto się zastanowić : CZY CHCIELI BYŚCIE MIEĆ CHŁOPAKA/ DZIEWCZYNĘ KTÓRY/A NIE AKCEPTUJE WASZEGO "JA"?, KTÓRY/A  RÓŻNI SIĘ OD WAS AŻ TAK BARDZO ŻE KIEPSKO IDZIE SIĘ  WAM DOGADAĆ? i w końcu CZY CHCECIE BYĆ Z KIMŚ PRZY KIM MUSICIE UDAWAĆ KOGOŚ INNEGO?


Bo co z tego że on/ona będzie fajny/a skoro nie macie z nim/nią o czym gadać? 
Niestety wygląd to nie wszystko, trzeba coś więcej...






PRZYKŁAD : 

Jesteś  ze swoim ideałem ( pod względem wyglądu) i wasz związek może wyglądać tak : 

- Ty lubisz koszykówkę , on/ona woli tenisa.
- Ty uważasz, że Twoje żarty są śmieszne, on/ona powie że są kiepskie.
-Ty masz jakieś tam swoje poglądy na jakiś temat, on/ona uważa że są chore i musisz je koniecznie zmienić. 
-Ty chcesz  iść na imprezę a on/ona od razu ma się za wielkiego melanżowicza. 


Zastanów się czy na serio  ideał jak ze snów, faktycznie się nadaje dla Ciebie , skoro się tak różnicie:) 



Powiem Wam na co Ja zwracam uwagę, gdy  poznaję nowego chłopaka.

Pierwsze na co patrze to, to jak mi się z nim gada. Od pierwszego "cześć" i wymianie pierwszych zdań patrzę czy będzie się dało z nim pogadać na każdy temat jaki przyjdzie mi do głowy (czyli czy jest po prostu otwarty) . Jeśli uda mi się to sprawdzić i wszystko będzie pozytywnie, to rozmowa sama się ciągnie, jeśli zaś niestety koleś będzie zamknięty jak amfora to kończę jak najszybciej rozmowę i się ulatniam.

Po drugie sprawdzam czy ma cechy których szukam u facetów.Jeśli ma to super! a jeśli nie to zakładam że spędzony z nim czas, okazał by się tylko stratą mojego czasu.

Na końcu analizuję budowę zewnętrzną - wygląd. Poznam wielu przystojnych ale jeśli nie spełniali choć w minimalnym stopniu pierwszej albo drugiej wymienionych powyżej to wygląd na nic im się nie przydał :) 


Więc....

Zastanów  się  porządnie czy on/ona jest Ciebie wart/a :) Nie powinniście się  przejmować tym że pokazując jacy jesteście na prawdę nawet jeśli się zbłaźnisz albo wyjdziesz  wariata/kę. 

Warto jest ryzykować, bo Ty nic nie tracisz, a tylko możesz  zyskać :) Nawet jeśli sie ie uda  to i tak dużo zyskujesz bo wiesz, że na  taką osobę nie warto tracić czasu..Lepiej znaleźć kogoś takiego z kim będziesz się  dogadywać, fajnie spędzać czas. Czy to nie tak powinien wyglądać związek?....






Jak macie jakieś pytania:) pisać w komentarzach :) albo na e-mailu : ognistowlosaa@wp.pl :) 

niedziela, sierpnia 11, 2013

Czas na modę! czyli Jak znaleźć swój styl :) - 5 przykazań stylu

Siemka:)

Dziś w notce o tym jak znaleźć swój styl i rozsądnie kupować ubrania :) 

Posłużę się radami jakie dała Garance Doré (na zdjęciu niżej) , francuska blogerka, współpracująca z różnymi projektantami, markami odzieżowymi a także z branżą kosmetyczną :)  
Czemu właśnie ona? Wg mnie ta kobieta zna się na rzeczy! Jest  poniekąd jest moją "ROLE MODEL"(wyjaśnię potem co to znaczy) bo wie co kupować,czego nie , co z czym łączyć :D 






Stworzyła pięć przykazań stylu :) które właśnie chce Wam dziś przedstawić :D




Przykazanie stylu #1 


ZNAJDŹ SWOJĄ "ROLE MODEL"

Kim jest role model? To kobieta, która od zawsze Cię inspiruje - modelka, której styl podziwiasz, redaktora, której streetstyle'owe zdjęcia nałogowo przeglądasz albo artystka, która zawsze pozytywnie zaskakuje Cię swoimi lookami. 

Najważniejsze, by jej styl był spójny (niewiele eksperymentów, cała masa utrzymanych w podobnym klimacie zestawień) i pomagał Ci wyznaczać Twój własny, gdy podczas shoppingu masz jakikolwiek problem z decyzyjnością.

Przykład:

Wyobraź sobie, że w czasie zakupów Twoją uwagę zwraca absolutnie genialny kapelusz o szerokim rondzie. Nie wiesz, czy powinnaś go kupować... I wtedy z pomocą przybywa instytucja Twojej prywatnej role model! Jeśli jest nią Anja Rubik, nie wahaj się ani przez chwilę - to strzał w dziesiątkę. Ale jeżeli inspirujesz się elegancką Mirą Dumą, poszukaj lepiej małego kuferka albo szpileczek.








Przykazanie stylu #2


ZRÓB LISTĘ (I RÓB NOWĄ CO SEZON)

Jeśli nie spisujesz, co chcesz sobie kupić w danym sezonie, istnieje ryzyko, że wpadniesz w shoppingową pętlę.Kobiety mają przykrą tendencję do kolekcjonowania tego, w czym dobrze się czują i tym sposobem gromadzą dziesiątki identycznych dżinsów, t-shirtów i torebek...A przecież istnieje tyle genialnych modowych opcji - sukienki, topy, krótkie pulowery - następnym razem, aby o nich nie zapomnieć, spisz wszystko i trzymaj się swojej listy!






Przykazanie stylu #3


ZAINWESTUJ W RZECZY NA MIARĘ

Nie chodzi o wyrzucenie z szafy wszystkich sieciówkowych ubrań i zastąpienie ich kosztownymi kąskami uszytymi tylko dla Ciebie. To przecież byłoby szaleństwem! Zastanów się, co tak naprawdę lubisz nosić i co wkładasz na siebie najczęściej. Bawełniane koszule? OK, znajdź atelier, które zdejmie z Ciebie miarę i uszyje kilka idealnie skrojonych bluzek. Będziesz zachwycona!.Szybko zauważysz, że Twoja garderoba z dobrej stała się doskonała. I uwadze innych również ten fakt nie umknie.







Przykazanie stylu #4


PAMIĘTAJ, ŻE NIE JESTEŚ GISELE

Niektóre ubrania wyglądają dobrze wyłącznie na top modelkach. Nie, przepraszamy, wyłącznie na Gisele Bündchen - kobiecie o sylwetce w każdym calu idealnej.Uczciwie i bez wpędzania się w kompleksy (bo przecież nikt poza Gisele nie jest doskonały)przeanalizuj wady i zalety swojej sylwetki, szukając właściwych rozwiązań modowych. Trzymaj się naczelnej zasady budowania właściwych proporcji sylwetki: masz długie nogi, noś obniżoną talię; masz długi tułów - szalej z podwyższonym stanem.











Przykazanie stylu #5



NIE KUPUJ CZEGOŚ TYLKO DLATEGO, ŻE JEST PRZECENIONE

Wszystkie kochamy wyprzedaże, ale w życiu każdej kobiety przychodzi moment, kiedy ważniejsze niż okazyjna cena powinny być jakość oraz stylistyczne dopasowanie.Podchodź ostrożnie do jedno sezonowych trendów , bo za rok będziesz się ich wstydzić.Nie kupuj rzeczy w niewłaściwym rozmiarze i nie próbuj nawet tłumaczyć sobie, że coś przerobisz albo będziesz nosić jako oversize - to się po prostu nie stanie.Zapomnij o ciuchach nie w swoim stylu, które miała byś rzekomo założyć na specjalną okazję. Powiedzmy sobie szczerze - nigdy tego nie zrobisz.









(znalezione na cekin.pl)



zapraszam do komentowaniaa:):)